Na temat sesji zdjęciowej autorstwa Macieja Lemańskiego powstały wcześniej już dwa posty, nie będę więc rozpisywać się ponownie. Zaznaczam tylko, iż przedstawiam dziś ostatnią część tych zdjęć, która odeszła nieco od pierwotnego klimatu retro. Przebierałam się, robiliśmy zdjęcia i patrzyliśmy co wyjdzie. Podsumowując, jestem bardzo zadowolona z tej współpracy, wniosła wiele nowego do mojego doświadczenia :)).
I've already written much about my photo session with Maciej Lemański and gave you photographs from the "retro-part" of it. Today, I present to you the last photos from the session - these images are the result of our improvisation. I'm really satisfied with this cooperation with Maciej, it was quite an experience for me.
odebrało mi mowę...
OdpowiedzUsuńSubtelnie :) Mogłabyś pomyśleć nad wstawieniem jakieś fotografii w rozmiarach standardowych tapet na pulpit - mógłby się wtedy człowiek estetyzować permanentnie :)
OdpowiedzUsuńNa drugim i trzecim od dołu wyglądasz b. podobnie do Wanilianny :)
OdpowiedzUsuńTak, tak, tak i jeszcze raz oł jes!!!
OdpowiedzUsuńAnielica i diablica w jednej kobiecie... Tak lubię ;) Ostatnie zdjęcie mnie urzekło.
OdpowiedzUsuńA wonderful piece of work. Thank you for sharing!
OdpowiedzUsuńgenialne są te zdjęcia, te kontrasty - rewelacja! a pierwsze trzy powaliły mnie kompletnie :)
OdpowiedzUsuń