It happened exactly one year ago. I was a "star" of polish Tatoofest Magazine and it was my very first publication of that kind.
Tadam! |
Super uczucie znaleźć siebie na półce w Empiku :) / Feels so great! |
Szczęśliwa Pani fotograf! / The photographer's so happy! :D |
Specjalnie na tę okoliczność spotkałyśmy w jednym z poznańskich studiów (czy to jeszcze po polsku?) fotograficznych: cudnie fotografująca Karina Lasek, mistrzyni pędzelka Natalka Charłan oraz ja. Planowana przez nas sesja miała być soczyście kolorowa, żywa, cygańska, a wszystko to miało służyć podkreśleniu kolorów moich tatuaży.
Zbiegiem okoliczności i wyborem redakcji, na okładce znalazło się wcześniejsze zdjęcie, również autorstwa Kariny, z sesji "La belle epoque", którą opublikowałam TUTAJ :).
I had to provide good, colorful photos, showing my tattoos, in order to fill the article with a visual content. Therefore we met in one of Poznan's photo studios - me, my beloved friend photographer Karina Lasek and make up Artist Natalia Charłan. What we wanted to achieve was a vivid, gypsy/boheme effect.
Ale do rzeczy. Oto kolorowa sesja, zorganizowana i zrealizowana w rekordowym tempie :)
And so we did. Take a look :)
Na koniec porcyjka zdjęć "backstage". Nic nie poradzę, uwielbiam kulisy sesji :D
And now, for something rather similar ;) - the backstage. I just love backstage photos, I will post them, can't help it :D
Piękne zdjęcia, cudownie na nich wyglądasz :) Gratuluję!
OdpowiedzUsuń